8 zasad bezpiecznego opalania z małym dzieckiem

Promienie słoneczne sprawiają, że człowiek jest szczęśliwszy, ma więcej energii i chęci do życia, a w jego skórze powstaje witamina D. Jej powstawanie jest możliwe dzięki dwuetapowej reakcji światła ultrafioletowego i izomeryzacji cieplnej. Trzeba jednak pamiętać, że promienie słoneczne również szkodliwy wpływ na organizm. Świadczy o tym ładnie opalona na brązowo skóra, która to uwidacznia szkodliwy efekt działania słońca. Opalenizna jest bowiem reakcją obronną organizmu na skutek promieniowania UV. Skóra wytwarza melaninę, której zadaniem jest absorpcja szkodliwych promieni i ochrona przed szkodliwym działaniem słońca.

Częste i długotrwałe opalanie nie tylko przyspieszenie procesu starzenia się skóry. To także czynność, która może doprowadzić do poparzeń lub nawet powstania czerniaka. Niezabezpieczona podczas opalania głowa narażona jest na udaru, a brak ochrony oczu może doprowadzić nie tylko do uszkodzenia wzroku, ale nawet do oślepnięcia. Na te szkodliwe czynniki szczególnie narażone są dzieci, nie mające jeszcze aż takiej naturalnej odporności na słońce, jak osoby dorosłe. Planując więc wspólne opalanie z dzieckiem, należy pamiętać o poniższych zasadach, by zaoszczędzić problemów zdrowotnych, które mogą pojawić się niemal od razu po opalaniu, jak i dopiero po latach.

1. Krem z filtrem

Podstawową zasadą podczas opalania się jest stosowanie kremów z filtrem. Dzięki zastosowaniu ich można zahamować lub nawet całkowicie wyeliminować szkodliwy wpływ, jaki na skórę mają promienie słoneczne. Niezmierne ważne jest więc smarowanie nimi dzieci. Im wyższy filtr, tym mniejsze oddziaływanie promieni UV. Zalecane jest więc smarowanie dzieci kremem z filtrem minimum 30, a najlepiej 50, zwłaszcza tych najmłodszych. Wybierając krem nie trzeba kupować specjalnie dedykowanych dzieciom. Dużo bardziej opłaca kupić się jeden duży krem i wysmarować nim całą rodzinę. Trzeba tylko przed zakupem uważnie przeczytać skład i właściwości, by mieć pewność, że wybrało się dobrze.

Pierwsze smarowanie kremem z filtrem powinno nastąpić 15-20 minut przed planowanym wyjściem na słońce. Powinno też być powtarzane co 2-3 godziny oraz po każdym wyjściu z wody. Nie należy sugerować się tym, co mówią producenci o wodoodporności kremów. Pod wpływem wielu czynników, między innymi wody, potu, wiatru, czy wraz z upływem czasu, skuteczność kremu spada. Dlatego aby ochrona była ciągła, należy dziecko regularnie smarować. Należy też pamiętać o tym, że ciało malucha powinno być wysmarowane całe, włącznie z twarzą, noskiem, uszkami i stópkami. Absolutnie żadna część małego ciałka nie powinna zostać pominięta, by nie zostać narażona na poparzenia.

Trzeba też uważnie sprawdzać nie tylko datę na opakowaniu kremu, ale również to, w jakich warunkach ten jest przechowywany. Krem do opalania użyty kilka dni po terminie dalej będzie posiadał swoje właściwości, jednak źle przechowywany może zepsuć się nawet tuż po otwarciu. Należy więc swoje kremy trzymać w temperaturze do 25 stopni, a najlepiej do 20. Udając się więc na plażę, w celu odpowiedniego przechowywania, należy krem umieścić w wodzie, zakopać w piasku, okryć wilgotnym ręcznikiem lub schować do torby termicznej. Najlepiej w takim miejscu, które nie jest narażone na działanie promieni słonecznych, których padanie powoduje podwyższanie się temperatury danego miejsca.

2. Ochrona miejsc newralgicznych i cień

Ochrona głowy oraz oczu to minimum i podstawa. Czapka z daszkiem, kapelusz, czy chusta ochronią przed omdleniem, czy udarem, a okulary przeciwsłoneczne muszą zawierać specjalny filtr, by należycie ochronić delikatne oczy dziecka. Zakładanie okularów przeciwsłonecznych bez filtra jest bez sensu, gdyż oczy dziecka nadal są narażone na promienie UV, które mogą uszkodzić wzrok. Warto pamiętać, że nowoczesne dziecięce okulary do pływania i nurkowania również ten filtr bardzo często zawierają, więc jeśli dziecko nie chce standardowych okularów przeciwsłonecznych, to może chodzić po plaży właśnie w takich goglach. Dlatego przed zakupem takich gogli warto sprawdzić, czy taki specjalistyczny filtr posiadają.

Jeśli na skórze malucha występują pieprzyki, czy inne znamiona, je również należy zakryć przed niepożądanym działaniem promieni słonecznych. Jeśli zwykła koszulka, czy spodenki ich nie zakryją, warto na dane miejsce nakleić zwykły plaster. Działanie promieni UV na pieprzyki lubi spowodować ich powiększanie się, a w późniejszym czasie nawet wystąpienie czerniaka. Warto też takie zmiany pieprzyki i znamiona u dziecka skonsultować z dermatologiem, który dodatkowo poradzi, w jaki sposób należy się nimi zająć.

Trzeba też dziecku zagwarantować możliwość schowania się w cieniu. Parasol, czy specjalny namiot to świetny sposób na schłodzenie się i ucieczkę przed nadmiernym słońcem, gdy będzie się go miało dość. Świetnie też sprawdzi się w tym wypadku zmiana otoczenia. Spacer po lesie, czy pójście na lody do klimatyzowanej kawiarni sprawdzą się jeszcze lepiej niż parasol, czy namiot, pozwalając się jeszcze lepiej schłodzić i odpocząć od słońca.

3. Uważna kontrola czasu

Dużo mówi się o tym, że dzieci i osoby starsze powinny unikać przebywania na słońcu w godzinach 10-15. Wtedy bowiem słońce jest najostrzejsze, a promieniowanie ultrafioletowe najmocniejsze. Jest też wtedy najgoręcej, najbardziej parno i duszno. Dlatego też małe dzieci nie powinny w tych godzinach się opalać. Jeśli rodzice nie będą tego przestrzegać, mogą bardzo swojemu dziecku zaszkodzić. Omdlenie, czy odwodnienie będą jednymi z lżejszych uszczerbków na zdrowi, podczas takiego opalania. Dużo gorsze jest to, że przebywanie na słońcu o tej porze bardzo szkodzi skórze, przyspiesza jej proces starzenia, wysusza ją i może doprowadzić do czerniaka.

Rodzice powinni też zdawać sobie sprawę z tego, że skóra ich dziecka różni się od tej, którą mają dorośli. Dlatego jeśli już dziecko ma się opalać należy mu to dawkować. Nieprzyzwyczajone do słońca dziecko w pierwszych dniach powinno opalać się tylko po kilka minut, po czym należy przenieść je do cienia. Długość przebywania na słońcu z każdym dniem powinna być zwiększana, jednak nigdy dziecko nie powinno opalać się zbyt długo. Dla jego zdrowia należy kategorycznie zabronić mu przebywania całego dnia na słońcu. Dzięki temu uniknie się też nadmiernemu procesowi skóry, który w skrajnych przypadkach doprowadza do tego, że młoda osoba, która nie ukończyła jeszcze 18 lat wygląda jak stara babcia, czy dziadek. Taki wygląd to efekt nadmiernego i nieodpowiedzialnego wystawiania na słońce przez rodziców swojej pociechy.

4. Nawadnianie

Nawadnianie jest bardzo ważne podczas opalania. Wysokie temperatury i specjalne wystawianie skóry na działanie promieni słonecznych sprawia, że człowiekowi jest bardziej gorąco i przyspiesza to jego proces pocenia się, co powoduje nadmierną utratę wody z organizmu. Może to doprowadzić do odwodnienia, omdlenia, czy wysuszenia skóry, przez co ta będzie bardziej narażona na oparzenia. Dlatego należy pić dużo wody, najlepiej z cytryną, a także zadbać o nawilżenie skóry, np. kąpielą w jeziorze, czy zroszenie się wężem ogrodowym. Warto też odstawić kawę, herbatę i słodkie napoje gazowane, które to powodują odwadnianie organizmu. Należy więc pilnować dziecko, by piło, nawet jeśli nie ma na to ochoty. Odpowiednie i regularne nawadnianie organizmu ochrania przed potencjalną wizytą w szpitalu, gdy organizm się odwodni. Ważne jest więc zabranie ze sobą na plażę odpowiedniej ilości napoi, gdyż nie zawsze istnieje możliwość dokupienia ich ma miejscu.

5. Kontrola nad zażywanymi posiłkami

Niewiele osób o tym wie, ale spożywanie pewnych produktów może negatywnie lub pozytywnie wpłynąć na przebieganie procesu opalania. Dlatego w przypadku dzieci, jeśli planuje się kąpiele słoneczne, należy wyeliminować produkty, które lubią działać fotouczulająco. Fotouczulenie zwane też fotoalergią to wystąpienie na skórze zmian alergicznych pod wpływem promieniowania UV. Aby tego uniknąć, warto wyeliminować na jakiś czas z diety dziurawiec, rumianek, marchewkę, seler naciowy, natkę pietruszki, sałatę, karczochy, koper ogrodowy i włoski.

Natomiast warto jeść produkty spożywcze, które zawierają antyoksydanty. Dzięki nim skóra jest naturalnie zabezpieczona przed szkodliwym promieniowaniem. Ochrona ta jest szczególnie ważna dla małych dzieci, które jeszcze nie nawykły do przebywania na słońcu. Dlatego niezwykle ważne jest, by podawać im do jedzenia pomidory, paprykę, szpinak, brokuły i truskawki. Warto też podsuwać maluchom do jedzenia świeże ogórki i arbuzy, które dodatkowo pozwolą też nawodnić organizm.

Wodne lody (i tylko takie, gdyż te ”tradycyjne” nie posiadają tej zdolności) również warto podawać dziecku, gdyż choć zawierają cukier, są wykonane głównie z wody. Więc jeśli dziecko nie chce grzecznie pić, warto podsunąć mu taką słodycz, na która z pewnością się skusi.

6. Odzież UV

Na rynku jest dostępne coraz więcej odzieży chroniącej przed słońcem, zwanej odzieżą UV. Jej zadaniem jest blokowanie szkodliwych promieni ultrafioletowych. Są w stanie ochronić zasłoniętą skórę nawet w 98% przed promieniami UV. Warto ubrać dziecko w taką odzież, by jeszcze lepiej je chronić. Lub nawet postarać się o specjalny namiot UV, w którym dziecko mogłoby się skryć podczas przebywania na plaży.

Taka ochrona za pomocą ubrań UV jest możliwa dzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii przy jej produkcji. Podczas powstawania tego typu odzieży stosuje się specjalną technikę tkacką, która splata ze sobą poszczególne włókna (im ciaśniejszy splot, tym mniej promieni będzie mogło przedostać się przez tkaninę). Wykorzystuje się też materiały, które naturalnie posiadają zdolności rozpraszania znacznej części promieniowania słonecznego. Jako rodzic nie trzeba się więc martwić, że ubrania UV są produkowane z użyciem substancji chemicznych. To bezpieczne i naturalne tkaniny, które z powodzeniem może nosić na sobie każde dziecko. Zalecane jest jednak, by dziecko w nie ubranej dalej było nasmarowane jak najmocniejszym kremem z filtrem, by mieć absolutną pewność, że jest całkowicie chronione.

7. Uwaga na leki!

Jeśli dziecko zażywa jakieś leki – nieważne czy czasowo, jak. np. antybiotyki, czy na stałe, np. przeciwcukrzycowe, należy bardzo uważać. Przede wszystkim należy przeczytać ulotkę, by zapoznać się z przeciwwskazaniami, a jeśli ma się wątpliwości, trzeba udać się po poradę do lekarza. Zażywane leki mogą pod wpływem nadmiernej ekspozycji na słońce spowodować między innymi poparzenie i wysypkę nawet w miejscach, które nie były wystawione na działanie promieni. Jeśli więc wystąpią przeciwwskazania, należy nie tylko bardzo ograniczyć czas spędzony wspólnie z dzieckiem na słońcu, ale nawet całkowicie wyeliminować opalanie się ze swoich planów.

8. Pielęgnacja po opalaniu

Po zakończonym opalaniu należy dziecko umyć, by pozbyć się z jego ciała resztek kremu z filtrem, potu i brudu. To także idealny moment i sposób na to, by przyjrzeć się jego skórze. Jeśli zobaczy się niepokojące zaczerwienienia wskazujące na poparzenia dobrze jest zastosować stary i sprawdzony sposób w postaci zimnego okładu z zsiadłego mleka, czy śmietany. Następnie należy udać się po środek na oparzenia słoneczne, który nie tylko ma właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne, ale również przyspiesza regenerację skóry.

Natomiast jeśli ze skórą wszystko jest w porządku i nie występują żadne niepokojące przebarwienia, to warto dziecko nasmarować zwykłą oliwką lub specjalnym kremem po opalaniu, w celu natłuszczenia wysuszonej pod wpływem słońca skóry. To także sposób na pozbycie się zrogowaciałego naskórka, który odpada pod wpływem pocierania dłoni rodzica o ciało dziecka. Dzięki temu łatwiej się skórze regenerować.

Mówi się, że wszystko jest dla ludzi, tylko należy podchodzić do tego z głową. Aby wakacje były udane, należy dobrze bawić się z dziećmi podczas nich i zachować odpowiednie środki bezpieczeństwa. Dzięki temu uniknie się nie tylko przerwania wczasów przez pobyt w szpitalu, ale oszczędzi też się dziecku późniejszych problemów zdrowotnych. Powyższe zasady są tylko sugestią, która ma sprawić, by każdy mógł się bezpiecznie bawić.